Wczoraj do odprawy granicznej w Bezledach, na kierunku wyjazdowym z Polski, stawił się obywatel Białorusi, kierowca samochodu ciężarowego. W trakcie sprawdzania dokumentów pojazdu, funkcjonariusz Straży Granicznej nabrał podejrzeń co do autentyczności oznaczeń identyfikacyjnych ciągnika siodłowego. Okazało się, że numer identyfikacyjny auta umieszczony na tabliczce znamionowej różni się od tego, który widniał w dokumentacji. Ponadto w obrębie pola numeru VIN widoczne były ślady ingerencji osób trzecich.
Volvo na polskich numerach rejestracyjnych zostało zatrzymane, a 44-letni kierowca sprawę wątpliwego pochodzenia pojazdu wyjaśni funkcjonariuszom z Placówki Straży Granicznej w Bezledach.