Przed drogowym przejściem granicznym w Bezledach przez kilka godzin oczekiwało trzech mężczyzn. Uwagę funkcjonariuszy przykuło ich dziwne zachowanie.
Na pierwszy rzut oka widać było, że nie są typowymi podróżnymi. Po długiej chwili siedzenia w przydrożnym barze nagle wszyscy wyszli na podwórze – zaplecze baru. Jak się okazało mieszkańcy Olsztyna, dwóch dorosłych oraz jeden nieletni, czekają na swojego kolegę, który wcześniej pojechał do Rosji. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że chcąc umilić sobie owe oczekiwanie postanowili zapalić marihuanę.
Na widok funkcjonariusza najmłodszy z mężczyzn w panice wyrzucił lufkę. Jednak przed kontrolą zdążył zapalić. Po przeszukaniu osób funkcjonariusze ujawnili u jednego z mężczyzn foliowy woreczek z zamknięciem strunowym, zawierający susz roślinny. Ujawniony towar przebadano zestawem do identyfikacji substancji narkotycznych NIK z wynikiem pozytywnym.
Nieletni przyznał się do palenia a jego kolega do posiadania marihuany. Po sporządzeniu dokumentacji mężczyźni zostali zwolnieni