11 lipca patrol Straży Granicznej wylegitymował 2 mieszkańców z województwa kujawsko-pomorskiego. W trakcie czynności okazało się, że turyści przebywali w rejonie granicy państwowej. Zapytani przez funkcjonariuszy SG, czy wchodzili na pas drogi granicznej, stanowczo twierdzili, że nie.
Patrol SG ujawnił ślady na pasie i ponownie chciał porozmawiać z mężczyznami. Ci nie odbierali telefonów i nie wychodzili z hotelu. W końcu po kilkunastu godzinach funkcjonariuszom Straży Granicznej udało się porozmawiać z turystami. Przyznali, że byli na wycieczce z dziećmi w rejonie granicy polsko-rosyjskiej. 39-latek widział zakazy i oznaczenia granicy państwa, ale jego 41-letni kolega, tak bardzo chciał zobaczyć słup rosyjski, że zdecydowali się podejść bliżej. Za obejrzenie rosyjskiego słupa granicznego zapłacili po 500 złotych.