9 czerwca , tuż po godzinie 16 Malijczyk stawił się na drogowym przejściu granicznym w Grzechotkach. Jak stwierdził, chciał jechać do wujka w Moskwie. Funkcjonariusze Straży Granicznej ustalili, że 19-latek, w lutym 2018 roku dostał się z Libii statkiem do Włoch. Natomiast w maju br. pojechał do Niemiec. W końcu postanowił ruszyć do Moskwy. 3 czerwca znalazł się w Polsce. Przyznał funkcjonariuszom SG, że podróżował po naszym kraju autobusami, pociągami, a nawet pieszo. Ostatecznie wylądował na drogowym przejściu granicznym w Grzechotkach. Chciał właśnie tutaj przekroczyć granicę polsko-rosyjską i odwiedzić wujka w Moskwie.
Zamiast do Rosji udał się do Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców w Przemyślu, gdzie oczekuje na zakończenie sprawy i powrót do Niemiec.