49-latek przybył do Gołdapi turystycznie. 30 lipca, w trakcie legitymowania okazało się, że jest poszukiwany przez polski wymiar sprawiedliwości. Policja z Kamiennej Góry ścigała Polaka za nieopłaconą grzywnę w kwocie 1 000 zł.
Tego samego dnia do odprawy na drogowym przejściu granicznym w Grzechotkach, na kierunku wyjazdowym z Polski stawił Rosjanin. Warszawska policja szukała 40-latka, bo również nie opłacił zasądzonej wcześniej kary grzywny w wysokości 1 500 zł.
Zarówno Polak, jak i Rosjanin skorzystali z możliwości uregulowania kar i dzięki temu nie trafili do aresztu.