Dzięki interwencji funkcjonariusza Straży Granicznej z placówki w Bezledach zatrzymano dwóch kłusowników.
Funkcjonariusz Placówki SG w Bezledach, poza służbą, z zamiłowania jest myśliwym i należy do lokalnego koła łowieckiego. Zgodnie z przepisami prawa organizuje swoje polowania i jest wrażliwy na działania kłusowników.
Kilka dni temu w godzinach wieczornych udał się wraz z innymi myśliwymi w rejon Rodnowa (gmina Bartoszyce). Mężczyźni nie zdążyli zająć stanowisk, gdy zauważyli, że z auta poruszającego się po jednej z dróg odchodzi strumień światła. Pasażerowie tego pojazdu oświetlali pobliskie pola. Nietypowe zachowanie obserwowanych przykuło uwagę myśliwych na dłużej. Intuicja ich nie zawiodła. To byli kłusownicy Za chwilę padł strzał z wnętrza obserwowanego samochodu, bagażnik został otworzony a do niego mężczyźni pospiesznie wrzucili prawdopodobnie zastrzeloną zwierzynę. Równie szybko osobowe auto odjechało, jednakże zarówno marka pojazdu, jak i jego numery rejestracyjne zostały przez myśliwych zapamiętane.
Natychmiast funkcjonariusz Straży Granicznej złożył w pobliskiej komendzie Policji zawiadomienie o popełnieniu czynu zabronionego. Wkrótce okazało się, że obserwowana w okolicy Rodnowa sytuacja dotyczy działań kłusowniczych. Kłusowników zatrzymano.