Mężczyzna stawił się do odprawy granicznej na kierunku wjazdowym do Polski 6 grudnia br. Funkcjonariusz Straży Granicznej dokonując sprawdzenia pojazdu ujawnił w części pasażerskiej auta 7 sztuk amunicji myśliwskiej śrutowej. Obywatel Rosji tłumaczył, że jest myśliwym i zapomniał, że zostawił ją w aucie.
Podróżny okazał rosyjskie zezwolenie na posiadanie broni i amunicji, natomiast nie miał wydanego przez właściwego Konsula Rzeczpospolitej Polskiej zaświadczenia na przewóz amunicji przez granicę. W związku z tym 44-latek został ukarany mandatem w wysokości 200 zł i wraz z amunicją wrócił do swojego kraju.