Okazało się, że pracodawcy z Bangladeszu, prowadzący działalność na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, nie dopełnili formalności związanych z legalnym zatrudnieniem swojego rodaka. Pięciu Banglijczyków pracowało zgodnie z obowiązującymi przepisami, natomiast jeden im umknął i wykonywał obowiązki w barze bez zezwolenia i umowy. W dodatku okazało się, że 34-latek wiedział, że pracuje na czarno i za to grozi mu mandat nawet do 2 000 zł.
Natomiast właściciele punktów gastronomicznych, za popełnione wykroczenie mogą zapłacić karę grzywny do 30 tys. zł.