W sobotę odbył się bieg ekstremalny „GRANICZNA SZÓSTKA” - szlakiem historii ziem nad Zalewem Wiślanym. Organizatorami biegu byli Stowarzyszenie Sportowe RIM TIM TEAM Braniewo, Placówka Straży Granicznej w Braniewie i Grzechotkach, Nadleśnictwo Zaporowo, Państwowa Straż Pożarna oraz Ochotnicza Straż Pożarna w Braniewie, a także jednostki samorządu terytorialnego Powiatu Braniewskiego.
W tegorocznych zawodach udział wzięli reprezentanci m.in.: Straży Granicznej, Ministerstwa Obrony Narodowej, 8 Szczycińskiego Batalion Radiotechnicznego, 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczej Straży Pożarnej oraz 9 Brygady Kawalerii Pancernej.
Nie zabrakło również osób cywilnych na co dzień nie związanych z mundurem. Najstarszym uczestnikiem GRANICZNEJ SZÓSTKI, był Pan Wincenty Przyborowski - vice starosta Powiatu Braniewskiego.
Łącznie 64 mężczyzn oraz 15 kobiet podjęło sportową rywalizację. Organizatorzy zadbali aby nie brakowało adrenaliny na trasie biegu. Sportowcy musieli trzy razy biec w rzece gdzie na niektórych odcinkach woda sięgała aż po szyję. Zawodnicy pokonywali lezące konary drzew oraz strome wejścia, zejścia, bagno, błoto a także gęste zakrzaczenia. Dodatkowym utrudnieniem był „strój sportowy”. Warunkiem uczestnictwa w GRANICZNEJ SZÓSTCE było umundurowanie. Co prawda w sobotę pogoda dopisała, jednak wcześniejsze kilkudniowe opady spowodowały, iż podłoże było mokre i grząskie. Często uczestnicy na trasie pomagali sobie wzajemnie, w pokonywaniu swoich słabości przy stromym wejściu pod górę bądź wyjściu z wody.
Zawodników oceniano w kategoriach kobiet i mężczyzn, grupach wiekowych: 16-18 lat, 19-35 lat oraz 35 +. Nagrody były przyznawane drużynowo oraz indywidualnie dla uczestników mundurowych i osób prywatnych.
Puchar Komendanta Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej zdobyła drużyna RIM TIM TEAM. Najszybszym zawodnikiem okazał się Sławomir Łabuda z czasem 50,47. Natomiast wśród kobiet triumfowała kpr. SG Anna Gawryś z Placówki Straży Granicznej w Braniewie pokonując trasę w 1 h 18 minut.
Na mecie uczestnicy dzielili się wrażeniami. Wszyscy zawodnicy ukończyli trasę z sinikami, lekkimi zadrapaniami, ale przede wszystkim z uśmiechem na twarzy. Z ust niektórych, padły już zobowiązania uczestnictwa w przyszłorocznej edycji ekstremalnego biegu. Organizatorzy dla wszystkich zawodników na mecie, na pokrzepienie zapewnili ciepłą grochówkę.